Wnętrze, które chłodzi? Może to być dowolne pomieszczenie: salon, kuchnia, sypialnia, łazienka… każde z nich zapewni ukojenie w ciepłe dni, o ile zostanie zaaranżowane z użyciem pasteli. Te łagodne, delikatne barwy optycznie powiększają wnętrze, co sprawia, że wydaje się ono bardziej przestronne. A dzięki temu, że nie są jaskrawe, dają poczucie przyjemnego chłodu. Nie bez przyczyny przywodzą na myśl lody, płatki kwiatów czy letnie owoce. Skojarzenia te znakomicie wpływają nasze dobre samopoczucie – a jest to szczególnie istotne, gdy z nieba leje się żar, a my mamy ochotę na choć odrobinę ochłody. Jeśli przygotowujesz się do remontu lub myślisz o tym, aby nieco odświeżyć domowe wnętrze, zachęcamy do sięgnięcia po pastele: nie tylko w postaci koloru na ścianie, ale także modnych dodatków do wystroju domowej przestrzeni.
Delikatność zamknięta w kolorze
Pastele są bardzo wdzięczne, ponieważ znakomicie odnajdują się w domowych wnętrzach. Można zestawić je z dodatkami z dowolnych kolorach i z przeróżnych tworzyw: pasują do drewna, cegły, metalu, skóry i tkanin obiciowych. Z ich pomocą można w bardzo prosty sposób odświeżyć i jednocześnie rozjaśnić przestrzeń – zachęcamy do tego zwłaszcza właścicieli niewielkich mieszkań, którym potrzeba nieco oddechu. Ten, z powodu panującej na zewnątrz gorącej aury, przyda się dziś w każdym domu. Pudrowy róż, błękit czy miętowa zieleń to odcienie bardzo radosne i z tego względu tak chętnie widziane zwłaszcza w salonach, sypialniach i dziecięcych pokojach. Nie dość, że dają poczucie przyjemnego chłodu, to na dodatek potrafią ukoić najbardziej skołatane nerwy. Przebywanie w pomieszczeniu zaaranżowanym z użyciem pasteli to sama przyjemność.
Jak zestawiać ze sobą pastele?
Delikatnych odcieni istnieje całkiem sporo i łatwo się w nich pogubić. Zamiast wymieniać je wszystkie, zaproponujemy najciekawsze naszym zdaniem zestawienia kolorów oraz dodatki, po jakie warto sięgnąć.
Pudrowy róż:
Jeden z najchętniej wybieranych pasteli do wystroju sypialni. Jest delikatny i ciepły, dzięki czemu odnajduje się w romantycznych aranżacjach, ale także wnętrzach w stylu glamour. Jego dziewczęcy urok świetnie wygląda z innymi pastelami, zwłaszcza tymi o nieco chłodniejszej barwie. W połączeniu z miętą, beżem lub szarością stworzy bardzo przyjemną dla oka przestrzeń.
Dodatek do wnętrza: biało-różowa dwustronna pościel z bawełny to idealny dodatek do sypialni, do której na co dzień wpada spora ilość słońca. Pudrowy róż doda wnętrzu ochłody i stworzy ciekawe połączenie z wiklinowymi meblami i szarymi ścianami.
Dodatek do wnętrza: biało-różowa dwustronna pościel z bawełny to idealny dodatek do sypialni, do której na co dzień wpada spora ilość słońca. Pudrowy róż doda wnętrzu ochłody i stworzy ciekawe połączenie z wiklinowymi meblami i szarymi ścianami.
Miętowa zieleń:
Znakomita, jeśli chcemy nadać wnętrzu więcej lekkości. Najlepsze połączenie tworzy z bielą, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zestawić ją z innymi odcieniami zieleni, np. pistacją lub turkusem. To także idealne tło dla czerni. Dobrze wygląda w wersji monochromatycznej: wystarczy zestawić ze sobą kilka przedmiotów w tym samym odcieniu pastelowej mięty, aby uzyskać we wnętrzu ciekawy efekt trójwymiarowości.
Dodatek do wnętrza: miętowy koc-narzuta do salonu. Z jednej strony przyjemnie ciepły, a z drugiej kojący ze względu na swoją barwę. Dobrze będzie prezentował się na jasnych meblach w kolorze beżowym, szarym lub białym. Raczej nie pasuje do ciemnych kanap i foteli – wyjątek stanowią tapicerowane meble o barwie butelkowej zieleni.
Dodatek do wnętrza: miętowy koc-narzuta do salonu. Z jednej strony przyjemnie ciepły, a z drugiej kojący ze względu na swoją barwę. Dobrze będzie prezentował się na jasnych meblach w kolorze beżowym, szarym lub białym. Raczej nie pasuje do ciemnych kanap i foteli – wyjątek stanowią tapicerowane meble o barwie butelkowej zieleni.
Błękit:
To najbardziej wdzięczny pastelowy odcień, jeśli mowa o chłodnym i przestronnym wnętrzu! Idealny, jeśli chcemy wprowadzić do mieszkania więcej lekkości, a do tego zadbać o komfort w trakcie letnich dni. Błękit najlepiej wygląda z bielą, szarością i beżem – wycisza i koi nerwy po długim dniu. W połączeniu z drewnem stworzy przyjemne, minimalistyczne zestawienie, które nada wnętrzu przytulności, a dzięki dodatkom w zieleni nabierze bardziej egzotycznego charakteru. Ten odcień niebieskiego polubią zwłaszcza miłośnicy stylu rustykalnego oraz skandynawskiego.
Dodatek do wnętrza: zwiewne, błękitne zasłony; lekko powiewająca niebieska tkanina podaruje uczucie chłodu. Można połączyć je z ażurowymi firankami, aby nadać wnętrzu więcej przytulnego charakteru.
Dodatek do wnętrza: zwiewne, błękitne zasłony; lekko powiewająca niebieska tkanina podaruje uczucie chłodu. Można połączyć je z ażurowymi firankami, aby nadać wnętrzu więcej przytulnego charakteru.
Jak nie przesadzić z pastelami?
Delikatność pasteli jest bardzo przyjemna, ale z czasem może nas znudzić. Na szczęście łatwo złamać ich uniwersalny charakter, decydując się na tekstylia lub meble w mocniejszych kolorach, na przykład z tej samej palety barw. Aby pastele nie okazały się zbyt mdłe, warto pokusić się o stworzenie kontrastu: ciemnoniebieskie, zwiewne zasłony zestawione z brzoskwiniowymi ścianami będą wyglądać świeżo i lekko. Błękitna kanapa, na której pojawią się poduszki z motywem roślinnym stanie się z kolei atrakcyjnym elementem wystroju salonu. Odważnie i modnie prezentują się połączenia barw pastelowych z neonowymi: żółta poduszka dekoracyjna z włochatej tkaniny na miętowej kanapie sprawi, że mebel nabierze wyrazistości; z kolei miętowy koc na mocno różowym fotelu nada temu drugiemu więcej lekkości, ale także soczystości. Najlepiej jednak samodzielnie eksperymentować z pastelami, zwłaszcza latem, gdy kolory te wyglądają niezwykle świeżo i radośnie!