Lato w pełni, a wraz z nim królują pastelowe kolory, które widzimy niemal wszędzie. Co powiecie na to, aby jeden z nich został z nami na dłużej? Pracownia WGSN w Londynie, która zajmuje się przewidywaniem trendów oznajmiła, że kolorem roku 2020 będzie neo mint, czyli doskonale znana nam mięta.
Lato w pełni, a wraz z nim królują pastelowe kolory, które widzimy niemal wszędzie. Co powiecie na to, aby jeden z nich został z nami na dłużej? Pracownia WGSN w Londynie, która zajmuje się przewidywaniem trendów oznajmiła, że kolorem roku 2020 będzie neo mint, czyli doskonale znana nam mięta.
Delikatna zieleń będzie królować zarówno w modzie, jak i wnętrzach – największą siłę oddziaływania będą miały dodatki, których w naszej ofercie znajduje się całe mnóstwo. Zanim jednak zdecydujecie się na nową poduszkę czy pościel warto dowiedzieć się, w jaki sposób aranżować miętowe dekoracje w towarzystwie innych kolorów, tworzyw i faktur.
Trendy kolorystyczne dotyczą nie tylko tego, jak wyglądają nasze ubrania i wnętrza. Zdaniem specjalistów kolor ten pojawi się wszędzie. Znajdzie dla siebie miejsce w reklamie, będzie towarzyszył najważniejszym wydarzeniom na świecie, stanie się głównym wyznacznikiem trendów. Wspomniana pracownia stawia na miętę z jeszcze jednego powodu: jako jeden z nielicznych kolorów odpowiada zarówno żeńskiej, jak i męskiej części społeczeństwa. Ponadto neo mint ma jeszcze jedną kartę przetargową: kojarzy się zarówno z naturą, jak i nowymi technologiami. Barwa uniwersalna? Z pewnością, jeśli mowa o aranżacji wnętrz.
Miętowa zieleń to odcień pastelowy, a zatem delikatny, dość chłodny, a przy tym przytulny. W sposób jednoznaczny kojarzy się z tym co świeże, naturalne i roślinne, ale równie dobrze odnajduje się w przestrzeni ultranowoczesnej, w której króluje stalowe zimno. W znakomity sposób podkreśla geometryczność kształtów, wprowadza energię do minimalistycznych wnętrz, ożywia śnieżną biel i popielatą szarość ścian, uzupełnia drewniane meble o świeżość i lekkość. Neo mint to kolor neutralny, który bez większych problemów dopasuje się do każdego stylu w aranżacji wnętrz. Wystarczy jeszcze dodać, że jest po prostu przyjemny dla oczu. Dodatki w tym kolorze przysłużą się przestrzeni, a domowników wprowadzą w dobry nastrój.
Pościele z dodatkiem neo mint to z kolei sposób na to, aby sypialnia stała się miejscem, w którym zapanuje harmonia: ten odcień zieleni oddziałuje kojąco i zapewnia przyjemne uczucie chłodu. W towarzystwie bieli lub szarości sprawi, że wnętrze będzie prezentowało się bardzo lekko. Interesującym dodatkiem okaże się dwustronna narzuta na łóżko: grafitowo-miętowa, pikowana, wykonana z tkaniny bawełnopodobnej jest delikatna nie tylko w dotyku, ale także w wykonaniu. W otoczeniu jasnych ścian i ciemnych mebli neo mint poczuje się znakomicie!
Mięta to kolor, który świetnie odnajduje się w łazience! Dzięki niemu stworzysz wnętrze w stylu retro: świeże i z klimatem. Wystarczy obecność ręczników neo mint w otoczeniu białych kafli i miedzianej armatury. Odcień ten bardzo lubi towarzystwo tworzyw tego typu: sprawia, że metal, szkło czy kamień stają się jeszcze przyjemniejsze dla oczu. Do tego świetnie komponuje się z błękitem (styl morski), szarością (styl skandynawski), bielą (styl nowoczesny) oraz złotem (styl art deco i glamour). Ręczniki przewieszone przez jasną akrylową wannę lub ułożone w stosik na drewnianej półce ocieplą wnętrze, które z reguły nie kojarzy się z przytulnością.
Projektanci wnętrz chętnie sięgają po miętowy kolor nie tylko w postaci dodatków. Reprezentują nieco odważniejsze podejście polegające na tworzeniu pomieszczeń, w których neo mint jest barwą dominującą. Ściany, meble, dekoracje – wszystko oblane pastelowym sosem z mięty. Wnętrza tego typu powinni być jednak bardzo przemyślane.
Neo mint, wbrew swojej neutralnej naturze lubi dominować, a w nadmiarze może stać się męczący. Zbytnia lekkość i subtelność sprawi, że zaczniecie rozglądać się za znacznie bardziej wyrazistymi dodatkami. Dekoracje w postaci zasłon, pościeli, poduszek, narzut czy ręczników w zupełności wystarczą, aby nadać wnętrzu lekkich i świeżych cech – w sam raz na kończące się właśnie lato. Mięta stanie się jego naturalnym przedłużeniem i wspomnieniem ciepłych długich dni.
Delikatna zieleń będzie królować zarówno w modzie, jak i wnętrzach – największą siłę oddziaływania będą miały dodatki, których w naszej ofercie znajduje się całe mnóstwo. Zanim jednak zdecydujecie się na nową poduszkę czy pościel warto dowiedzieć się, w jaki sposób aranżować miętowe dekoracje w towarzystwie innych kolorów, tworzyw i faktur.
W czym tkwi siła neo mint?
Trendy kolorystyczne dotyczą nie tylko tego, jak wyglądają nasze ubrania i wnętrza. Zdaniem specjalistów kolor ten pojawi się wszędzie. Znajdzie dla siebie miejsce w reklamie, będzie towarzyszył najważniejszym wydarzeniom na świecie, stanie się głównym wyznacznikiem trendów. Wspomniana pracownia stawia na miętę z jeszcze jednego powodu: jako jeden z nielicznych kolorów odpowiada zarówno żeńskiej, jak i męskiej części społeczeństwa. Ponadto neo mint ma jeszcze jedną kartę przetargową: kojarzy się zarówno z naturą, jak i nowymi technologiami. Barwa uniwersalna? Z pewnością, jeśli mowa o aranżacji wnętrz.
Miętowa zieleń to odcień pastelowy, a zatem delikatny, dość chłodny, a przy tym przytulny. W sposób jednoznaczny kojarzy się z tym co świeże, naturalne i roślinne, ale równie dobrze odnajduje się w przestrzeni ultranowoczesnej, w której króluje stalowe zimno. W znakomity sposób podkreśla geometryczność kształtów, wprowadza energię do minimalistycznych wnętrz, ożywia śnieżną biel i popielatą szarość ścian, uzupełnia drewniane meble o świeżość i lekkość. Neo mint to kolor neutralny, który bez większych problemów dopasuje się do każdego stylu w aranżacji wnętrz. Wystarczy jeszcze dodać, że jest po prostu przyjemny dla oczu. Dodatki w tym kolorze przysłużą się przestrzeni, a domowników wprowadzą w dobry nastrój.
Miętowe dodatki – smaczne i świeże
Neo mint można dziś znaleźć w niemal wszystkich tekstylnych dodatkach do wnętrz. Weźmy za przykład salon: zasłona dekoracyjna czy poszewki na poduszki w miętowej odsłonie to znakomity sposób na to, aby ożywić wnętrze. Ciekawym uzupełnieniem staną się rośliny: soczysta zieleń liści w połączeniu z delikatnością pasteli pozwoli uzyskać bardzo udany (i modny!) kontrast. Wystarczy więc powiesić miętowe zasłony, a na parapecie ustawić rośliny o mięsistych, grubych liściach. Efekt? Więcej niż znakomity. Do towarzystwa poduszek warto dołączyć także koc w kolorze neo mint: przetykany srebrną nicią, we wzór przypominający plaster miodu. Narzucony niedbale na kanapę sprawi, że salon stanie się znacznie bardziej przytulny.Pościele z dodatkiem neo mint to z kolei sposób na to, aby sypialnia stała się miejscem, w którym zapanuje harmonia: ten odcień zieleni oddziałuje kojąco i zapewnia przyjemne uczucie chłodu. W towarzystwie bieli lub szarości sprawi, że wnętrze będzie prezentowało się bardzo lekko. Interesującym dodatkiem okaże się dwustronna narzuta na łóżko: grafitowo-miętowa, pikowana, wykonana z tkaniny bawełnopodobnej jest delikatna nie tylko w dotyku, ale także w wykonaniu. W otoczeniu jasnych ścian i ciemnych mebli neo mint poczuje się znakomicie!
Mięta to kolor, który świetnie odnajduje się w łazience! Dzięki niemu stworzysz wnętrze w stylu retro: świeże i z klimatem. Wystarczy obecność ręczników neo mint w otoczeniu białych kafli i miedzianej armatury. Odcień ten bardzo lubi towarzystwo tworzyw tego typu: sprawia, że metal, szkło czy kamień stają się jeszcze przyjemniejsze dla oczu. Do tego świetnie komponuje się z błękitem (styl morski), szarością (styl skandynawski), bielą (styl nowoczesny) oraz złotem (styl art deco i glamour). Ręczniki przewieszone przez jasną akrylową wannę lub ułożone w stosik na drewnianej półce ocieplą wnętrze, które z reguły nie kojarzy się z przytulnością.
Miętowe orzeźwienie – ważne, aby nie przesadzić
Projektanci wnętrz chętnie sięgają po miętowy kolor nie tylko w postaci dodatków. Reprezentują nieco odważniejsze podejście polegające na tworzeniu pomieszczeń, w których neo mint jest barwą dominującą. Ściany, meble, dekoracje – wszystko oblane pastelowym sosem z mięty. Wnętrza tego typu powinni być jednak bardzo przemyślane.
Neo mint, wbrew swojej neutralnej naturze lubi dominować, a w nadmiarze może stać się męczący. Zbytnia lekkość i subtelność sprawi, że zaczniecie rozglądać się za znacznie bardziej wyrazistymi dodatkami. Dekoracje w postaci zasłon, pościeli, poduszek, narzut czy ręczników w zupełności wystarczą, aby nadać wnętrzu lekkich i świeżych cech – w sam raz na kończące się właśnie lato. Mięta stanie się jego naturalnym przedłużeniem i wspomnieniem ciepłych długich dni.